Forum www.js3003wroclaw.fora.pl Strona Główna
 
Rejestracja
 
Forum www.js3003wroclaw.fora.pl Strona Główna FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
recenzja filmu KATYŃ A. Wajdy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.js3003wroclaw.fora.pl Strona Główna -> Różne-inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wuj
Dowodca Drużyny



Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: js 3003 pododdział Wrocław

PostWysłany: Nie 21:14, 21 Paź 2007    Temat postu: recenzja filmu KATYŃ A. Wajdy

Recenzja mojego autorstwa... uwaga zawiera treści dotyczace fabuły lub zakonczenia utworu....


Kod:
Scenariusz filmu „Katyń” Andrzeja Wajdy oparty jest na powieści filmowej
pt. „Post mortem. Opowieść katyńska” autorstwa Andrzeja Mularczyka. Autorem zdjęc jest Paweł Edelman, natomiast muzyką zajął się Krzysztof Penderecki. Akcja rozpoczyna się 17 września ‘39r a kończy się w momencie zaprowadzenia władzy ludowej w Polsce. Jest to swego rodzaju opowieść o czwórce wziętych do niewoli oficerów polskich opisująca również losy ich rodzin. Film ten jest od dawna oczekiwanym dziełem okrytego już sławą reżysera, gdyż traktuje o straszliwej zbrodni tym okrutniejszej, że przemilczanej przez niemal pół wieku i wielokrotnie przekłamywanej.
    Najnowsze dzieło Wajdy od samego początku wzbudzało wiele emocji. Cały film miał być nakręcony z wielką dbałością o szczegóły, ponieważ ojciec samego reżysera- oficer Wojska Polskiego padł ofiarą Sowietów w 1940r. Jednak szczegóły nie są jego mocną stroną, co można zobaczyć w scenie, w której na stację wjeżdża rosyjski pociąg. Nieopodal miejsca, w którym się zatrzymał Stoją dwaj żołnierze, z których jeden ma przewieszony przez ramię polski pokrowiec na maskę przeciwgazową, używaną dopiero kilkanaście lat po wojnie. Nawet w scenach ukazujących mordowanie oficerów, NKWD wykonuje egzekucję przy pomocy niemieckiego pistoletu, P-08Parabellum strzelającym nabojem 9x19mm, naprawdę Sowieci uzbrojeni byli w pistolety Walther PPK, kal. 7,65 różnica subtelna, ale jeśli mowa o szczegółach takie „wpadki” nie powinny mieć miejsca. Tym bardziej, że identyfikacji sprawców zbrodni dokonano poprzez pomiar ubytków w czaszkach znalezionych w masowych mogiłach, które wskazały na amunicje użytą przez ZSRR. Kolejnym chybionym motywem było ukazanie w filmie całkowitej klęski Polaków w dniu zbrojnej napaści sąsiada ze wschodu, o czym świadczy m.in. kwestia jednego ze statystów „nie ma już żadnych ułanów” będąca odpowiedzią na pytanie o zakwaterowanie ósmego pułku, naprawdę zaś 17 września wzięta do niewoli została część żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza. Myślę, że błędem Wajdy było obsadzenie w głównych rolach panów Małaszyńskiego i Żmijewskiego, którzy są aktorami „serialowymi”, mającymi w swej filmografii żenujące role w mówiących same za siebie produkcjach „filmopodobnych” jak „Nigdy w życiu” czy telenowelach jak „Magda M” nie nadają się do przedsięwzięć jak „katyń” psując ich podniosły charakter.
   Poza kilkoma drażniącymi szczegółami i błędami w obsadzie cały film robi naprawdę dobre wrażenie. Klimatu nadaje mu panująca w obrazie nieustająca, przejmująco chłodna i ponura aura oraz muzyka zachowana na wysokim poziomie. W roli generała dywizji znakomicie wcielił się pan Jan Englert. Postać kapitana Armii Czerwonej, przejmującego się losem żony polskiego rotmistrza (dzisiejszego kapitana) to jest to, co wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Oddaje to prawdę, że nie wolno na nikogo patrzeć z góry i oceniać po pozorach. Kolejną z „wajdowskich” metafor jest ukazanie sowietów jako tak naprawdę nieudolnych, niezorganizowanych, natomiast mordujących z zegarmistrzowską precyzją bez słowa. Swego rodzaju „smaczkiem” jest postać strzelającego NKWDowca z zakryta przez czapkę twarzą, co nadaje tajemniczości i pozbawia go ludzkich cech. W filmie można dostrzec także swoisty upadek moralny społeczeństwa, kiedy zaczyna się okres władzy ludowej i powszechnego zakłamania, nawet ksiądz nie chce płyty nagrobnej z prawdziwą datą śmierci pewnego porucznika pilota.
   Tak, więc „Katyń” jest pozycją na pewno ciekawą. Dużo w niej znakomitych alegorii, z których z resztą słynie sam reżyser. Niestety najnowsze jego dzieło dobiega znacznie od kultowych obrazów jak „Popiół i diament” czy „Kanał”. Uważam jednak, że mimo to należy go obejrzeć, chociaż ze względu na temat zbrodni katyńskiej, jaki jest w nim poruszony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flanker
Użytkownik



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 20:54, 05 Gru 2007    Temat postu: Ocena recenzji filmu "Katyń"

Widzę dobrą recenzję i pochwalam ją oraz gratuluję dobrej roboty, choc od siebie dodam, że film ten zbyt wiele przejawiał sztucznych lamentów i sztampowych wzruszeń, powinny byc one ukazane w inny sposób według mnie. Na ogromny plus zasługują ostatnie sceny, gdy żołnierze są wywożeni ciężarówkami do lasu i zabijani tam... Owszem drobiazgi były tzn. małe niedociągnięcia jak z tą bronią, ale wydaje mi się że muzyka, nastrój i gra sowietów tam była świetna. A co do broni mogę się mylic, ale czy to nie był przypadkiem Walter P 38 ?? Jeśli się mylę, proszę mnie poprawic, bo jakoś nie przypominam sobie aby to Wallter PPK pojawił się już podczas II wojny światowej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wuj
Dowodca Drużyny



Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: js 3003 pododdział Wrocław

PostWysłany: Czw 20:20, 06 Gru 2007    Temat postu:

walther ppk kaliber 7,65to pistolet sprzed drugiej wojny jeszcze w razie czego odsyłam do
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flanker
Użytkownik



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 23:15, 06 Gru 2007    Temat postu: Sprawa broni

Ok rozumiem i zwracam honor. Poprostu zawsze jak słyszę Walter i 2 wojna światowa to od razu z P 38 mi się kojarzy. No to ta kwestia została wyjaśniona. Ale i tak nic Lugera nie przebija ;] . To rarytas dla kolekcjonerów i zawsze mi się marzył taki w gablotce na czerwonym atłasie wyczyszczony na błysk. Poprostu coś pięknego ;] .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.js3003wroclaw.fora.pl Strona Główna -> Różne-inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 
 
Regulamin